ukryj menu          

W dworcowej poczekalni

("Blue Drag")
słowa: Marek Kreutz
muzyka: Fletcher Allen lub Joseph Myrow
("Blue Drag" - najbardziej znane z wykonania Django Reinhardta z 1935 r.
 zaś w Polscez wykonania Elżbiety Mielczarek z Piotrem Rucińskim i Piotrem 
Majewskim na gitarach wraz z Janem Kyksem Skrzekiem na harmonijce ustnej
 plus wokal - 1982 r.)
          a         a9/4      D9  Fa         a9/4 D9 F

W dworcowej poczekalni na stacji  PKP

   a           a9/4         E                        F         E       a

Lubię posiedzieć czasem, bo gdzie lepiej czeka się.

   a             a9/4 D9 F a          a9/4       D9 F  

Kobiety z tobołami, faceci pijani w sztok

    a             a9/4      E                       F         E          a

I jak to na takiej stacji, trochę smrodu, czasami tłok.

 

Nie pytaj dokąd jadę, czy na pewno na bilet mam

Siedzenie i czekanie to jest naturalny stan.

 

 

                   Gis0     a

Czasem skręta zapalę

       E          E7                  a  F-E

I wtedy wspaniale czuję się

                Gis0           a

Wtedy czekać nie trzeba

         E             E7                    a  F-E

Bo pociąg do nieba wiezie mnie.

 

 

Tak siedzę godzinami, nigdzie nie śpieszę się

Czasami facet jakiś tak jak ty zaczepi mnie.

Więc wsiadaj razem ze mną na stacji PKP

Tak podróż się zaczyna, a kto wie jak skończy się.

 

(solo jak zwrotka i most)

 

Tak siedzę godzinami, nigdzie nie spieszę się

Czasami facet jakiś tak jak ty zaczepi mnie.

Więc wsiadaj razem ze mną na stacji PKP

Tak podróż się zaczyna, a kto wie jak skończy się.

a9/4<strong></strong> a9/4 D9 D9 Gis0 Gis0
 
BLUE DRAG

Django Reinhardt - Blue Drag - Paris, April 1935

Elżbieta Mielczarek - Poczekalnia PKP / muzyka: Fletcher Allen lub Joseph Myrow
Elżbieta Mielczarek - Poczekalnia PKP / muzyka: Fletcher Allen lub Joseph Myrow
blue drag - django reinhardt
Blue Drag (intro+chords) – Jazz manouche lesson
Blue drag : play-back n°097 (Nuages de Swing 100 years Django 100 play-a-long)

Elżbieta Mielczarek (ur. 18 listopada 1958 w Łodzi) – polska piosenkarka bluesowa, szczególnie aktywna w latach 80. XX wieku. Nazywano ją "pierwszą damą bluesa".
W wieku dziesięciu lat zaczęła uczęszczać na lekcje gry na fortepianie. Samodzielnie uczyła się gry na gitarze. Będąc jeszcze licealistką zadebiutowała w łódzkim klubie studenckim Siódemki. Przenosi się do Warszawy i zaczyna grać z zespołami ulicznymi muzykę stylizowana na amerykański blue grass. Styka się z muzyką bluesową, którą z powodzeniem śpiewa przez parę lat. Z tego okresu pochodzą utwory "Poczekalnia PKP" i "Hotel Grand".
W poszukiwaniu dalszej drogi swojego rozwoju przestaje koncertować, wyjeżdża z Polski, przechodzi na buddyzm i zajmuje się profesjonalnie medycyną chińską. Od 2003 koncertuje ponownie. W Niemczech występuje używając pseudonimu Estiny.
 
DYSKOGRAFIA
  • LP Blues Koncert razem z Janem Kyksem Skrzekiem 1983 Pronit; wznowienie CD 2005 i 2008 Agencja Artystyczna MTJ.
  • SP "Blues" 1983 PolJazz (S-PSJ-3)
  1. "Poczekalnia PKP" (nagrano 15 lipca 1982)
  2. "Trouble In Mind" (Richard – M. Jones) (nagrano 9 listopada 1982)

Ela Mielczarek w Poczekalni PKP
Ela Mielczarek pojawiła się w moich notkach dwa razy, jako odtwórczyni bluesów „See See Rider” oraz „Trouble In Mind.” Jest to jednak dla polskiego bluesa na tyle ważna postać, że zasługuje na całą notkę.
 
Ela w dzieciństwie uczęszczała na lekcje gry na fortepianie. Nie specjalnie zachwycała się graniem preludiów czy etiud, pociągała ją zupełnie inna muzyka – rytm and blues lub rock. Takiej muzyki w Polsce nie grano, z pomocą koleżanki spisywała angielskie teksty z taśm magnetofonowych. Takie to były czasy !
 
Mama kupiła jej gitarę i Ela w szkole średniej brylowała na prywatkach i na wyprawach wodniaków. Kończąc liceum już myślała o swoim zespole. W Poznaniu na V Folk Blues Meeting poznała Maćka Pietrucho. Przypadli sobie bardzo do gustu i razem zaczęli występować w Warszawie gdzie się dało. Współpraca nie trwała długo gdyż Pietrucho wyjechał z Polski.
 
„Kiedyś w jakimś mieszkaniu usłyszałam muzykę, która przeszyła mnie na wylot… powiedziano mi, że to jest blues… i wiedziałam: muszę śpiewać blues’a.” – tak złapała bakcyla czarnej muzyki, podobnie jak i inni polscy muzycy, m.in. Nalepa.
 
Ela zetknęła się z gitarzystą Piotrem Rucińskim. Zrozumieli się świetnie. Przyjaciel Rucińskiego, Marek Kreutz przyniósł im tekst o dworcowej poczekalni. Okazał się strzałem w dziesiątkę.
Ela Mielczarek zadzwoniła do Majki Jurkowskiej, prowadzącej w radiowej trójce cykliczną audycję Blues wczoraj i dziś. Jurkowska usłyszawszy śpiewającą Elę szybko zorganizowała sesję nagraniową. Tak została uwieczniona piosenka:
Poczekalnia PKP.
 
Stało się coś niesamowitego – ta jedna piosenka rozsławiła Elę Mielczarek w całej Polsce. Poczekalnia PKP rozbrzmiewała wszędzie, nie tylko w radio. Tak jakby publika gorąco oczekiwała na pojawienie się czegoś w tym stylu. Od razu ochrzczono Elę mianem Pierwszej Damy Polskiego Bluesa.
 
Przyjęto powszechnie, że utwór ten dziełem zespołu, nigdzie nie pojawiało się jednak nazwisko autora melodii.
Muszę przyznać, że mimo iż nie znałem innego źródła, miałem niejasne podejrzenia, że to nie jest oryginalny twór Rucińskiego. Styl wykonywania bardzo się kojarzył z Django Reinhardem, znakomitym gitarzystą jazzowym. Nie zajmowałem się jednak tym dłużej.
Temat wrócił niedawno przez Hamiltona (blogera S24), który podniósł takie same wątpliwości co do autorstwa Poczekalni, jakie ja sam kiedyś tam miałem. No i znaleźliśmy: ja wytropiłem, że kompozytorem melodii był amerykański muzyk J. Myrow, Hamilton zaś, niezależnie, znalazł nagranie wykonywane faktycznie przez Django. Było instrumentalne i nazywało się „Blue Drag”. Jest to zresztą standard wykonywany do dzisiaj.
Ruciński i Kreutz napisali dwie piosenki “Hotel Grand” oraz “Wielkie Koło”. Dodali do tego kilka standardów amerykańskich i repertuar był gotowy. Do grupy doszli Piotr Majewski, gitarzysta i Jan Kyks Skrzek na harmonijce. Zespół przez dwa lata koncertował intensywnie.
W 1983 roku nagrali longplaya Blues Koncert na żywo podczas występu w Aquarium. Dopiero w 2005 roku ten winylowy krążek został wydany na CD.

(Przeczytałem na Pana stronie tekst o Eli Mielczarek i wątpliwościach wielu osób, co do autorstwa (muzyki) "Poczekalni PKP". W Wikipedii zauważyłem, iz podają (błędnie oczywiście) autorstwa Django Reinhardta, który nagrał "Blue Drag" w roku 1935 ze swoim
Le Quintette du Hot Club France. Na płycie CD Eli M. pt "Blues Koncert" podany jest jako autor J.(Joseph)Myrow, ale na płycie Django R., którą posiadam, jako autor występuje Fletcher Allen - amerykański saksofonista jazzowy. Potwierdzenie tegoż znalazłem w sieci, tyle że w sieci również jako autor "Blue Drag" występuje już wspomniany Myrow. Zagadka dalej pozostaje zagadką, chyba że przyjmiemy, że to tradycyjny blues anonimowego dziś autora, który "podłapywali" kolejni muzycy, z lekka tylko go po swojemu rasując.
Pozdrawiam: Maciek  09-12-2010 - 20:17 )
 
Zespół koncertował, ale się nie rozwijał. Nie tworzyli też nic nowego. Sława zaczęła podupadać, a od Mielczarek oczekiwano czegoś nowego. Z pomocą przyszli Jurkowska i Borkowski – redaktorzy trójki. Namówili do współpracy Wojciecha Karolaka z big bandem do sesji. Mielczarek dogrywała śpiew do gotowego podkładu. Nie było to zbyt udane przedsięwzięcie.
 
Następną próbą było trio z udziałem Zbigniewa Wegehaupta (kontrabas) i Zbigniewa Krysiaka (perkusja). Był to pewnego rodzaju eksperyment – bardzo skromna oprawa muzyczna. To nie była właściwa droga.
 
Ela Mielczarek pogubiła się w tych meandrach muzycznych. Nie mogła śpiewać tego czego chciała, tego do czego predestynował ją genre wokalny i naprawdę nietuzinkowy głos. W rezultacie w 1988 roku wyjechała na stałe za granicę, gdzie zajmowała się akupunkturą. Zniknęła z polskiej przestrzeni muzycznej. Pięć lat wcześniej nikt by tego nie przewidział.
To było poddanie się, klęska. Została zapomniana.
 
Niespodziewanie powróciła w 2004 roku do Polski. Okazało się, że magia Poczekalni PKP wśród muzyków nadal działała. Najpierw zrealizowała trasę ze Śląską Grupą Bluesową, a potem koncertowała z eksperymentującą formacją - Jackson Wolski, Michał Pastuszka, Paweł Mazurczak. W połowie 2005 roku przygotowała program akustyczny, który powstał przy współpracy z Piotrem Rucińskim (gitara) oraz Kornelem Jasińskim (kontrabas, gitara basowa). W 2006 znowu nawiązała współpracę z Śląską Grupą Bluesową (o tej grupie na pewno napiszę), która jest polską bluesową All Stars. Mam nadzieję, że zaowocuje to sukcesem chociaż taki sukces jak na początku lat 80. jest raczej w sferze marzeń.
 
 
Dlaczego kariera Eli Mielczarek załamała się w połowie lat 80. ? Ogólnie mógłbym powiedzieć, że nie miała szczęścia. W końcu „bad luck” to normalne wśród bluesmanów. Iluż z nich o tym śpiewało.
Wybuch jej talentu przypadł na czas Stanu Wojennego i następnych paskudnych lat jaruzelszczyzny – marazmu, miernoty, cofnięcia cywilizacyjnego i braku wiary.
 
Ela Mielczarek nie dostała żadnej poważnej propozycji muzycznej od nikogo. Nikt poza Rucińskim nie napisał dla niej żadnej piosenki. Nie rozumiem dlaczego, ale tak było. Dziwi mnie, że nie kontynuowano pomysłu Poczekalni PKP. Nie był potrzebny kompozytor, tylko tekściarz. Starych przebojów, począwszy od lat 20. było mnóstwo. I Ela je wykonywała, ale po angielsku. W tamtym czasie znajomość języków była w Polsce mizerna i największe nawet hity śpiewane w angielskim nie mogły stać się ‘naszymi’ przebojami. Być może sama Ela nie stanęła na wysokości zadania, nie walczyła o swoją karierę. Tylko czy mogła coś więcej zrobić ? Takie były czasy.

Osoba:
maciek
Adres e-mail:
niefart@gazeta.pl
Treść:
Przeczytałem na Pana (Sylwka Szwedy)stronie tekst o Eli Mielczarek i wątpliwościach wielu osób, co do autorstwa (muzyki) "Poczekalni PKP". W Wikipedii zauważyłem, iz podają (błędnie oczywiście) autorstwa Django Reinhardta, który nagrał Blue Drag w roku 1935 ze swoim Le Quintette du Hot Club France. Na płycie CD Eli M. pt "Blues Koncert" podany jest jako autor J.(Joseph)Myrow,ale na płycie Django R., która posiadam, jako autor wystepuje Fletcher Allen - amerykański saksofonista jazzowy. Potwierdzenie tegoż znalazłem w sieci, tyle że w sieci również jako autor Blue Drag występuje już wspomniany Myrow. Zagadka dalej pozostaje zagadką, chyba że przyjmiemy, że to tradycyjny blues anonimowego dziś autora, który "podłapywali" kolejni muzycy, z lekka tylko go po swojemu rasując.
Pozdrawiam
maciek
Data:
09-12-2010 - 20:17

 

Śpiewnik

Folder plików

 

Najnowsze piosenki

więcej
 
na górę