Latawiec
(bossa nova z dedykacją dla Marka Plury)
( f )
f g b B0
Szybuje po niebie latawiec jak te wiersze
f7 Gis0 b6 C7
Niezapisane na szczęście.
f g b B0
Oddycha wiatrem szarpiąc napiętą strunę
f7 Gis0 b6 C7
I słyszę coś czego nie rozumiem.
b B0 f G7 Gis7
I tańczy grając bossa novy smętne
b B0 f Gis7 G7
I flamenco też chętnie,
b B0 f G7 Gis7
Uśmiecha się do mnie ten figlarz przebiegły
b B0 f Gis7-B7 f
Znów coś tam knując w tym niebie.
Szybuje jak ptak trzymając mnie na smyczy,
Piszę wiersz na palcach go licząc.
On zaś po niebie kreśli co tylko zechce,
Nie może mi to w głowie się zmieścić.
b B0 f G7 Gis7
I tańczy grając bossa novy smętne
b B0 f Gis7 G7
I flamenco też chętnie,
b B0 f G7 Gis7
Uśmiecha się do mnie ten figlarz przebiegły
b B0 f Gis7-B7 C7
Znów coś tam knując w tym niebie.
g a c C0
I tańczy krzycząc jak opętaniec boski,
g7 B0* c6 D7
Szalony całkiem i beztroski.
g a c C0
Zerwał się wiatr aż pękła moja struna,
g7 B0* c6 D7
Latawiec spadł a ja zacząłem frunąć!
(g c g c g c g c g c g c g c d c g )x2 d c d c d c d c g d c d c d c d c g d c g d c g )
01.06.1997