Bulwar czasu przemijającego
(8 : Tempête dans un bénitier)
( d )
d G7
Ledwie z kołyski damy krok
C F
Zaraz robimy szybki skok
B A7
Na bulwar czasu, co miniony
d E7
Skandując nasze „Uda się!”
a F7-F6-F
Na przekór starym, tłustym wbrew
B A7 d ( d )
W ideach swych ograniczonych
2.
Wczoraj widziano tutaj nas
Jak szliśmy młodzi dumni wraz
W szalonym wężu długich tłumów
Szczerych radości ognie tląc
Grubych burżujów gnębić chcąc
Rabatki depcząc mdłych kołtunów
3.
Pewni że jeszcze jeden raz
Wzniecimy rewolucji czas
I znów Bastylię zdobędziemy
Smak żon burżujskich poznać chcąc
Nietkniętych przez małżonków. Klnąc
Ich córki zaraz napoczniemy
4.
W staw, w którym pławią kaczki swe
Puszczamy swoje, śmiejąc się
Wyrwane z bruku, burz pragniemy
Z porządków nie pozostał ślad
Złe tabu znikło, przepadł świat
Ich bożków tak profanujemy
5.
Gdy odtrąbiono „złóżmy broń”
Jednemu wyłysiała skroń
Drugi posiwiał i cześć pieśni
A po namyśle każdy z nas
Wie: „Święty Marcin”-sielski czas
Już nieodległy zbiór czereśni
6.
Kurs spowalniając, nagle tak
Podjęliśmy jak tatuś szlak
Złorzecząc przeciw protoplastom
Zastęp maluchów czeka tu
Na skrzyżowaniu ulic dwóch
Chcących nas zesłać precz za miasto
7.
Niemrawych starców, każdy trup
Te blade twarze, niemal grób
Chwiejących się w kokonie swoim
Wczoraj widzieliśmy jeszcze gdy
Szli młodzi, dumni tak jak ty
Bulwarem czasu, co miniony
Urodzony w 1966 r. Mieszka w Warszawie. Z wykształcenia jest historykiem, z pasji publicystą. Pisuje także wierszyki dla dzieci. Przetłumaczył poetycko na język polski
Rém Sol7 Do7 Fa7 Sib La7
A peine sortis du berceau, Nous sommes allés faire un saut, Au boulevard du temps qui passe,
Rém Sol7 Do7 Fa7 Sib La7 Rém
En scandant notre « Ça ira », Contre les vieux, les mous, les gras, Confinés dans leurs idées basses.
En allumant des feux de joies, En alarmant les gros bourgeois, En piétinant leurs plates-bandes.
Nous avons embrassé, goulus, Leurs femmes qu'ils ne touchaient plus, Nous avons fécondé leurs filles.
Nous n'avons rien laissé debout, Flanquant leurs credos, leurs tabous, Et leurs dieux, cul par-dessus tête.
Nous avons constaté soudain, Que l'été de la Saint Martin, N'est pas loin du temps des cerises.
La troupe fraîche des cadets, Au carrefour nous attendait, Pour nous envoyer à Bicêtre.
On les a vus, c'était hier, Qui descendaient jeunes et fiers, Le boulevard du temps qui passe.