Miasteczko Bełz
(a)
a d a - E
Pamiętam temu tak wiele już lat,
a G C
gdym szła w daleki nieznany świat,
C G0 d
me oczy pełne były od łez,
Fis0 a E a
żegnając mój rodzinny Bełz.
E a F a F
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
C D7 F d a
Maleńka mieścina gdzie moja rodzina i dom mój był.
E a F a F
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
C D7 F d a a - G
Ach ileż to razy nad rzeczką marzyłam o szczęściu swym.
C F C F C G C - F
Wspomnienia jasnych lat minionych choć takie drogie mi są,
C F C F0 a d E
Biedne serce me stęsknione boleśnie ranią i tną.
E a F a F
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
C D7 F d a(E a F/a F/C D7 F d a-E)
Maleńka mieścina gdzie miły mój chłopiec tak kochał mnie.
a d a - E
Kiedym wróciła nie poznał mnie nikt,
a G C
lubego nie ma i dom mój znikł,
C G0 d
Przywitał jeno mnie obcy zgiełk
Fis0 a E a (ref.)
więc ty żeś to mój dawny Bełz.
a d a - E
I znów stąd idę jak szłam już nie raz,
a G C
me serce w piersi jak ciężki głaz,
C G0 d
nie znajdę nigdy ojczystych stron,
Fis0 a E a (ref.)
i tęsknić będę aż po zgon.
(w tonacji e-mol wersja męska):
(e)
e a e - H7
Pamiętam temu tak wiele już lat, ,
e D G
gdym szedł w daleki nieznany świat,
G Gis0 a
me oczy pełne były od łez,
G0 e H7 e
gdym żegnał mój rodzinny Bełz.
H7 e C e C
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
G A7 C a e
Maleńka mieścina gdzie moja rodzina i dom mój był.
H7 e C e C
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
G A7 C a e e - D
Ach ileż to razy nad rzeczką jam marzył, o szczęściu śnił.
G C G C G D G - C
Wspomnienia jasnych lat minionych choć takie drogie mi są,
G C G C0 e a H7
Biedne serce me stęsknione boleśnie ranią i tną.
H7 e a C e a C
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
G A7 C a e ( H7 e C / e C / G A7 C a e )
Maleńka mieścina gdzie moja jedyna kochała mnie.
e a e - H7
Dziś kiedym wrócił nie poznał mnie nikt,
e D G
mej lubej nie ma i dom mój znikł,
G Gis0 a
Przywitał jeno mnie obcy zgiełk
G0 e H7 e (ref.)
więc ty żeś to mój dawny Bełz.
e a e - H7
I znów stąd idę jak szedłem już raz,
e D G
me serce w piersi jak ciężki głaz,
G Gis0 a
nie znajdę nigdy ojczystych stron,
G0 e H7 e (ref.)
i tęsknić będę aż po zgon.
(w tonacji c-mol wersja męska):
(c)
c f c - G
Pamiętam temu tak wiele już lat, ,
c Bb Es
gdym szedł w daleki nieznany świat,
Es E0 f
me oczy pełne były od łez,
A0 c/G G c
gdym żegnał mój rodzinny Bełz.
G c f As c f As
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
Es A0 As f c
Maleńka mieścina gdzie moja rodzina i dom mój był.
G c f As c f As
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
Es A0 As f c c - Bb
Ach ileż to razy nad rzeczką jam marzył, o szczęściu śnił.
Es As Es As Es Bb Es - As
Wspomnienia jasnych lat minionych choć takie drogie mi są,
Es As Es Gis0 c f G
Biedne serce me stęsknione boleśnie ranią i tną.
G c f As c f As
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
Es A0 As f c ( G c f As / c f As / Es A0 As f c )
Maleńka mieścina gdzie moja jedyna kochała mnie.
c f c - G
Dziś kiedym wrócił nie poznał mnie nikt,
c B Es
mej lubej nie ma i dom mój znikł,
Es E0 f
Przywitał jeno mnie obcy zgiełk
A0 c/G G c (ref.)
więc ty żeś to mój dawny Bełz.
c f c - G
I znów stąd idę jak szedłem już raz,
c B Es
me serce w piersi jak ciężki głaz,
Es E0 f
nie znajdę nigdy ojczystych stron,
A0 c/GG c (ref.)
i tęsknić będę aż po zgon.
(w tonacji a-mol wersja męska):
(a)
a d a - E
Pamiętam temu tak wiele już lat,
a G C
gdym szedł w daleki nieznany świat,
C G0 d
me oczy pełne były od łez,
Fis0 a E a
gdym żegnał mój rodzinny Bełz.
E a F a F
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
C D7 F d a
Maleńka mieścina gdzie moja rodzina i dom mój był.
E a F a F
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
C D7 F d a a - G
Ach ileż to razy nad rzeczką jam marzył, o szczęściu śnił.
C F C F C G C - F
Wspomnienia jasnych lat minionych choć takie drogie mi są,
C F C F0 a d E
Biedne serce me stęsknione boleśnie ranią i tną.
E a F a F
Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz,
C D7 F d a ( E a F / a F / C D7 F d a )
Maleńka mieścina gdzie moja jedyna kochała mnie.
a d a - E
Dziś kiedym wrócił nie poznał mnie nikt,
a G C
mej lubej nie ma i dom mój znikł,
C G0 d
Przywitał jeno mnie obcy zgiełk
Fis0 a E a (ref.)
więc ty żeś to mój dawny Bełz.
a d a - E
I znów stąd idę jak szedłem już raz,
a G C
me serce w piersi jak ciężki głaz,
C G0 d
nie znajdę nigdy ojczystych stron,
Fis0 a E a (ref.)
i tęsknić będę aż po zgon.
Dziś "Mayn Sztetele Belz" to jedna z najbardziej znanych na świecie piosenek żydowskich.
Bełz ( ukraiński : Белз, Polska : Bełz, jidysz / hebrajski :. בעלז translit Bełz), mała miejscowość w obwód Lwów ( prowincji ) z Zachodniej Ukrainy , w pobliżu granicy z Polską , znajduje się pomiędzy rzeką Solokiya (dopływ Bug ) i strumień Rzeczyca.
With thanks to Mariusz Gardamm.
Kiedy wspominam dziecięce lata - widzę mój dom rodzinny i drzewo, które zasadziłem w ogrodzie. Widzę ojca czytającego Świętą Księgę i matkę, która nuci piosenkę. Nie ma już tamtego domu, ściany pochylone i okna bez szyb, zrujnowany ganek, ale wspominać będę Bełz, miasteczko szczęśliwych dziecięcych lat i radosnych zabaw w każde szabasowe święto.
Miasteczko Bełz to jedna z najbardziej znanych piosenek żydowskich na świecie.
W 2006 roku warszawski Teatr Żydowski odbywał tournee po Argentynie. Szymon Szurmiej po powrocie opowiadał: „Kiedy aktorka naszego teatru Alina Świdowska zaczęła śpiewać na scenie w Buenos Aires słynną pieśń ‘Miasteczko Bełz’, cala sala na 1000 miejsc, w której było ponad 1500 osób, zaczęła jej wtórować”.
Bełz ma długą historię. Istnieje co najmniej od X wieku. Należał do Grodów Czerwieńskich, które dla Polski podbił Bolesław Chrobry. W 1030 roku Bełz wrócił do Rusi Kijowskiej. Do Polski ostatecznie został włączony w 1366 roku i trwało tak do pierwszego rozbioru Pierwszej Rzeczpospolitej. Znalazł się w zaborze austriackim. W XIV stuleciu w Bełzie osiedlili się Żydzi. Na początku XIX wieku powstała tam sławna dynastia Chasydów.
Na początku I Wojny Światowej Bełz liczył 6100 mieszkańców, wśród których było 3600 Żydów, 1600 Ukraińców i 900 Polaków. Podczas wojny większość Żydów opuściła Bełz idąc za swoimi cadykami. Wrócili w 1925 roku kiedy już ustaliło się, że miasteczko znajduje się w Polsce. Po wybuchu II Wojny Światowej większość mieszkańców uciekła przed Niemcami. Pozostało około 1,5 tysiąca. W 1942 roku zostali deportowani najpierw do Hrubieszowa, a później trafili do obozu koncentracyjnego w Sobiborze.
Bełz po wojnie nadal należał do Polski, aż do roku 1951. Wtedy po korektach granicznych trafił do ZSRR, o konkretnie do Ukrainy. W jej granicach pozostaje do dzisiaj.
Bełz ma ważne znaczenie dla naszej religii. To w tym miasteczku przebywał obraz Czarnej Madonny Częstochowskiej, do roku 1382, kiedy to wywiózł go jako trofeum Władysław Opolczyk.
Autorami Miasteczka Bełz byli Aleksander Olszaniecki (Olshanetsky) – melodia oraz Jacob Jacobs – tekst. Jacobs napisał słowa w języku jidysz, tak więc oryginalny tytuł brzmi: Mayn Sztelele Belz.
|
Mayne kindershe yorn,
Punkt vi a kholem
Zet dos mir oys.
Vi zet oys dos hayzele,
Vos hot amol geglantzt,
Tzi vakst nokh dos beymele,
Vos ikh hob farflantzt?
Oy, oy, oy Belts, mayn shtetele Belts,
Mayn heymele, vu ikh hob
Mayne kindershe yorn farbrakht.
Belts, mayn shtetele Belts,
In ormen shtibele,
Mit ale kinderlekh dort gelakht.
Oy, eden Shabes fleg ikh loyfn
Mit ale inglekh tzuglaykh
Tzu zitzn unter dem grinem beymele,
Leynen bay dem taikh
Oy oy oy Belts,
Mayn shtetele Belts,
Mayn heymele, vu kh'hob gehat
Di sheyne khaloymes a sakh.
Dos shtibl is alt,
Bavaksn mit mokh
Dos shtibl is alt,
In fentzter keyn gloz
Dos shtibl is alt,
Tzeboygn di vent,
Ikh volt shoyn zikher
Dos vider nit derkent
już nie bój się nocy
i ludziom w oczy patrz,
w miasteczku Bełz.
Minęło tyle lat,
harmonia znów gra,
obłoki płyną w dal,
znów toczy się świat.
Wypiękniał nasz Bełz,
w ogrodach, na drogach bez.
Nikt nie chce pamiętać,
nikt nie chce znać smaku łez.
I tylko gdy śpisz,
samotny i sam,
i tylko gdy śpisz,
płyniesz, giniesz tam...
Gdzie tata i mama
przy tobie są znów
i czule pilnują
malutkich twych snów.
Miasteczko Bełz,
kochany mój Bełz.
W poranne gazety ubrany
spokojnie się budzi Bełz
Łagodny świt
w zwyczajnych dni rytm,
w niedzielę bezpieczna
nad rzekę wycieczka
i w krzakach szept.
A w piekarni pachnie chleb,
koń nad owsem schyla łeb.
Zakochanym nieba dość,
tylko cicho gwiżdże ktoś.
Miasteczko Bełz,
main sztetełe Bełz.
Wypłowiał już tamten obrazek,
milczący, płonący Bełz.
Dziś, kiedy dym,
to po prostu dym.
Pierścionek na szczęście,
w przemyśle zajęcie,
w niedzielę chrzest.
Białe ziarno, czarny mak,
młodej żony słodki smak.
Kroki w sieni... nie drżyj tak,
to nie oni. To tylko wiatr...
Miasteczko Bełz,
kochany mój Bełz.
W kołysce gdzieś dzieciak zasypia,
a mama tak nuci mu:
Zaśnijże już
i oczka swe zmruż.
Są czarne,
a szkoda, że nie są niebieskie.
Wołałabym...
Zaśnijże już
i oczka swe zmruż.
Są czarne,
a szkoda, że nie są niebieskie.
Wolałabym...
Tak jakoś...
When I recall my childhood,
I feel like I am having a dream.
how does the little house look,
which used to sparkle with lights?
Does the little tree grow which I planted long ago?
Refrain:
Beltz, my little town! The little house where I spent my
childhood!
The poor little room where I used to laugh with other
children!
Every Shabes I would run to the river bank to play with
other children under a little green tree.
Belz, my little town!
My little town where I had so many fine dreams!
2.
The little house is old and overgrown wit moss.
The old roof collapsed and the windows are without glass.
The attic is crooked, the walls bent.
I would never recognize it...